12-13 lipca br. w Pyskowicach odbędzie się druga edycja Festiwalu na kultur rozstajach czyli słowem Dybuka. Wbrew temu co słyszałem od coponiektórych, Dybuk nie jest festiwalem irlandzkim, nie jest nawet festiwalem celtyckim. Jest festiwalem wielu kultur europejskich, choć i to nie jest takie sztywne ograniczenie. Ze względu na lokalizację w Pyskowicach, oraz współpracę kilt.pl oraz Grupy Tańca Szkockiego Carduus, a także z tego co słyszałem instruktorów tańca z Alby, oraz Częstochowa D&P, a także wydarzenia takie jak Highland Games festiwal mocno przesiąknięty jest wpływami szkockimi [nie chodzi mi tu tylko o zapach whisky :P]. W zeszłym roku kilka grup pracowało też na rzecz wprowadzenia Eire do kulturowego tygla festiwalu.
Jesli chcesz się dowiedzieć więcej na temat DYBUKa zapraszam TUTAJ
Czy ja już Ci mówiłem, że jesteś złośliwa? Widocznie podświadomie faworyzuję ich D przed ich P Pominę to, że z wymienionych tu grup okołoszkockich oni/one mnie najmniej interesują i cieszą.
_________________ www.jarosz.art.pl
In nomine dei nostri satanas, luciferi excelsi.
Ja byłam na Dybuku rok temu i bardzo mi się podobało. No może niewliczając pewnych rzeczy
_________________ ‘Only the past I hold, for the heart I can’t possess
And the heart is every moment our destiny and our time
Till the rivers run backward and the moon no longer turns the tide
So hear me as I tell my truth
All is for love, and all is forever.’ Dancing on the dangerous ground
Ja zasadniczo jestem bardziej za D niż czymkolwiek. W tym roku niedociągnięcia pierwszej edycji zostaną poprawione, co jest naturalną drogą doskonalenia eventu Poza tym całość będzie się odbywała bardziej centralnie, tak więc wszystko rokuje ten sam klimat w bardziej pro oprawie
_________________ www.jarosz.art.pl
In nomine dei nostri satanas, luciferi excelsi.
no dobra, żartowałem lubię dobre pipebandy, które pracują i grają ciągle coraz to nowe kawałki, a nie przyklejają się do nie zaskakujących już od lat "niespodzianek" aluzję pojęła?
teraz całkiem serio, lubię dudy, uwielbiam bębny, dobrze trawię nawiązania do mażoretek, ale się przejadło trochę. pamiętam jednak jak z zapartym tchem łapałem wibracje tej muzyki na skórze.. jedyne czego potrzebują to konkurencji, żeby się rozwijać.
[czy to już jest OT? ]
_________________ www.jarosz.art.pl
In nomine dei nostri satanas, luciferi excelsi.
That's my girl Żywiołak to jest objawienie.kropka.
a przysłowia kłamią, dyskutować trzeba o wszystkim, ale kulturalnie i z szacunkiem, a wszystko będzie dobrze
_________________ www.jarosz.art.pl
In nomine dei nostri satanas, luciferi excelsi.
Ja się cieszę że na Dybuku będzie Żywiołak ale cieszę się tez z Banshee :)
_________________ ‘Only the past I hold, for the heart I can’t possess
And the heart is every moment our destiny and our time
Till the rivers run backward and the moon no longer turns the tide
So hear me as I tell my truth
All is for love, and all is forever.’ Dancing on the dangerous ground
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach